Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeJak odbierałem nową Yamahę kilka lat temu w salonie,celowo nie piszę w jakim, to sprzedawcy zrobili nawet małą pompe, odbiór był fajny. na moje żartobliwe pytanie czy dojadę bezpiecznie do domu hurem odpowiedzieli TAK! Przecież był PDI. Po kilku pierwszych km w mieście podczas ostroznej jazdy zniszczyłem tarczę hamulcową i zacisk w przednim kole... na skutek złego zamontowania klocków hamulcowych. Coś zaczęło trzeć, zatrzymałem się a tu klocek trze blachą o tarczę, a ona o zacisk. Mogłem się zabić, bo to hamulce. Takie mam wspomnienia związane z firmą Yamaha podczas odbioru nowego motocykla...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza